Puchaty ogon, krótkie łapki, duże uszy – okazuje się, że składają się w idealną całość. Przybysz to dżentelmen o wyjątkowej urodzie. Niestety nie miał szczęścia do ludzi. Ostatnie trzy lata w poprzednim „domu” spędził na łańcuchu. Jego przeszłość sprawiła, że stał się psem dosyć nieufnym i kiedy do nas trafił w 2021 r., nie wiedział za bardzo, czego ma się spodziewać po ludziach. Dzisiaj na nasz widok cieszy mu się ogon, a pyszczek wpatruje się w człowieka i Przybysz całym sobą prosi o uwagę. Z biegiem czasu z Przybysza wychodzi coraz większy pieszczoch. Zaufanym osobom pozwala na prawdziwe pieszczoty. Domaga się dotyku, zaczepia łapką i chętnie wystawia brzuszek do głaskania. Jednak to wszystko musi odbywać się na jego zasadach. Przybysz daje jasne znaki, kiedy potrzebuje przestrzeni i szukamy dla niego opiekunów, którzy to uszanują. W schronisku udało nam się przekonać Przybysza, że spacerowanie może być przyjemne. Trzeba przyznać, że chłopak jest idealnym spacerowiczem, chodzi na luźnej smyczy i nie zwraca uwagi na mijane psy, samochody czy rowery. Przeważnie jest przyjazny w bezpośrednim kontakcie z psimi kolegami. Uwielbia wąchanie, świat zapachów niesamowicie go interesuje. Jest również wielkim łakomczuchem, co bardzo ułatwia nam wspólną pracę. W mig załapał komendę siad. Dla tego dżentelmena szukamy domu doświadczonego, cierpliwego, chętnego do pracy i będącego w stanie uszanować jego potrzeby. Na ten moment musi to być dom z ogrodem, najlepiej w spokojnej okolicy. Przed adopcją konieczne będą przyjazdy i budowanie relacji z Przybyszem. Pozostało nam jeszcze trochę pracy z tym Panem, ale uwierzcie nam, że wystarczy spędzić z nim tylko trochę czasu, żeby przekonać się, jak wyjątkowym psem jest. Może to właśnie Ty będziesz osobą, która odmieni jego życie? Ze swojej strony, w trakcie i po adopcji zapewniamy nieodpłatne wsparcie behawiorysty.