Skarpeta

już w nowym domu

Skarpeta
Skarpeta
Skarpeta
Skarpeta

Torpeda! Tak na imię powinna dostać, choć gdy trafiła do schroniska była najbardziej wystraszona i wycofana z całego towarzystwa, chowała się w budzie i długo nie dawała nam się dotknąć. Dlatego nazwaliśmy ją Skarpeta, bo tylko tyle o niej wtedy wiedzieliśmy- że jedna z jej łapek ma uroczą, białą skarpetkę. Ale gdy się już przełamała, pokazała, ile w niej radość życia! Te skoki, rozdawanie całusów, włażenie na ręce, byle być bliżej człowieka. Jak ona pięknie kocha! Całym swoim psim serduszkiem i całym swoim maleńkim psim ciałkiem. Skarpeta dużo większa nie urośnie, a i tak należy do psich maluchów. Co umie? Niewiele. No dobra – mówiąc wprost prawie nic, bo nigdy nie było koło niej nikogo, kto by ją nauczył manier. Ale! Gdy niedawno zraniła się w łapkę i po zszyciu rany zamieszkała w izolatce ( to takie mieszkanie w pigułce) okazało się, że nie brudzi, nie niszczy- a swoje potrzeby załatwia na zewnątrz, więc intuicyjnie wiedziała, do czego służy dom, a do czego wybieg. Czego wiec taki psiak może dokonać, gdy ktoś poświęci jej trochę uwagi? My, widując ją raz w tygodniu, przekonaliśmy tę słodką sunię, że człowiek jest fajny i fajne są spacery na smyczy. Reszta w państwa rękach- Skarpeta jest jak czysta kartka- ile jej dacie, tyle Wam odda. Jeśli nie podoba Wam się jej imię, możecie je zmienić, tak jak możecie zmienić całe jej życie. Skarpeta jest cudowna i czeka, by kogoś z Was poznać.