Korek trafił do schroniska w połowie listopada z gminy Zatory. Wcześniej pół roku spędził w lokalnej przechowalni.
Kiedy zobaczyliśmy go po raz pierwszy zobaczyliśmy młodego, przerażonego psa który nie rozumie gdzie jest i co się z nim dzieje. Początkowo niechętnie opuszczał swój boks, nie czuł się dobrze w naszej obecności. Wysoki poziom stresu nie pozwolił mu nawet na to, aby poczęstować się od nas smaczkiem. Z tygodnia na tydzień patrzymy jak Korek przyzwyczaja się do miejsca w którym się znalazł i do ludzi, którzy z całych sił chcą przekonać go do siebie. Patrzymy jak nieśmiało zaczyna podchodzić po smaczki i jak cieszy się z obecności psich kumpli w innych boksach. Przed Korkiem i przed nami jeszcze sporo pracy. Na teraz Korek nie pozwala się dotknąć, nie wychodzi również na spacery. Bardzo chętnie za to spędza czas z psimi kumplami.
Mamy nadzieję, że wkrótce Korek przekona się do nas, zaufa, pozwoli podpiąć smycz i pójdzie na swój pierwszy spacer.