Roki trafił do schroniska po śmierci opiekunki, w sierpniu 2023 r. Po osiemnastu latach życia w cieple, przy boku kochanej pani, poznał życie od najgorszej strony.
Roki trafił do nas ze swoim młodszym bratem, Mecenasem. To jedyne co mu pozostało po dobrym życiu przy boku człowieka. Mecenas jest dla Rokiego wsparciem, a żaden z nich nie radzi sobie ewidentnie z zaistniałą sytuacją. Strach go paraliżuje. Nie pozwala nam do siebie podejść, unika naszej obecności. Małymi krokami staramy się odbudować zaufanie do człowieka. Roki nie chodzi jeszcze na smyczy. Nie jesteśmy w stanie jeszcze mu jej podpiąć.
Przed nami i Rokim mnóstwo pracy. Trzymajcie kciuki!