Lolek trafił do schroniska w połowie stycznia 2024 jako pies jedenastoletni, który swoje dotychczasowe życie spędził „w domu”. Niestety ze względów od siebie niezależnych, na swoją jesień życia trafił za kraty schroniska. Jest psem średniej wielkości, dosyć futrzastym, o pięknym, acz zaniedbanym i futrze i pyszczku. Ogólnie stan zdrowia Lolka na moment przyjęcia do schroniska zostawia bardzo wiele do życzenia i w pierwszej kolejności chcemy zadbać o jego sprawy zdrowotne właśnie. W pierwsze dni Loluś nie opuszczał schroniskowej budy, wychodził z niej jedynie za potrzebą i zdawał się kontemplować swoją niewesołą sytuację. Ale już w kolejnych dniach, udało się chłopaka zabrać na spacer poza mury schroniska. Pierwszy mały sukcesik zaliczony. Co o nim jeszcze wiemy? Że jednak kocha mizianie. Że na spacerze kroczy dość dziarsko. Że na inne psiaki reaguje spokojnie. Jesteśmy też po pierwszej wizycie u weterynarza i dzięki temu wiemy nie tylko więcej o zdrowiu Lolka, ale także, że jest mega dzielnym i cierpliwym pacjentem (mimo wyraźnego stresu) oraz, że wspaniale jeździ samochodem.
Ale tak naprawdę dopiero chłopaka poznajemy i pewnie z czasem będziemy mogli opisać go bardziej szczegółowo. Mamy nadzieję, że uda nam się nie tylko podreperować zdrowie dziadzia, ale także jak najszybciej znaleźć dla niego dom – tak, aby pobyt w schronisku był jedynie bardzo krótkim przystankiem w jego życiu.