Debbie

Debbie
Debbie
Debbie
Debbie
Debbie
Debbie
Debbie
Debbie
Debbie

Debbie to piękna, dorosła sunia. W pierwszej kolejności widzisz jednak jej ogromnie smutne spojrzenie. Spojrzenie, które mówi więcej niż skromna notatka o jej przeszłości: pies odłowiony z gminy Raciąż. Nic więcej. Nie wiemy, czy miała dom. Nie wiemy jak długo się błąkała. Nie wiemy, czy ktoś za nią tęskni… Ale wszystko to wydaje się wątpliwe, bo jakoś nikt jej nie szukał.
Za to wiemy, że człowiek w pierwszym kontakcie budzi jej nieufność, a niektórzy ludzie mijani na spacerze wywołują jawny napad lęku. I to mówi nam to samo co jej smutne oczy – że w życiu z ręki człowieka nie spotkało jej nic specjalnie dobrego.

Ale – jej pobyt w schronisku pozwolił nam zobaczyć także inne oblicze Debbie. Zaraz po zabiegu sterylizacji, sunia spędziła parę dni w izolatce. I tam, w bezpiecznym otoczeniu znanych już sobie, choć dość krótko, osób, ta psia dziewczyna zachowuje się zupełnie inaczej. Lgnie i tuli się do ludzi, którzy się nią zajmowali. Jest po psiemu uśmiechnięta i beztroska. A to tylko schroniskowa izolatka. Więc wyobraźcie sobie jak wspaniale Debbie rozkwitnie u boku kochających ludzi w prawdziwym domu.

Co jeszcze wiemy o pięknej Debbie? Że jest wzorowym spacerowiczem: nie ciągnie, trzyma się człowieka, powęszy sobie, a na mijane psy reaguje neutralnie. Żadne samochody ani rowery nie wybijają jej z rytmu. Jest też psem bardzo inteligentnym i sprytnym – potrafi sama sobie otwierać drzwi czy furtki. Na spacerze też łagodną ciekawością zareagowała na mijane dzieci – to trochę za mało, by powiedzieć, że jest z dziećmi obyta, ale chyba akurat mali ludzie nie wywołują u niej żadnych złych skojarzeń.

Marzy nam się, żeby wzrok Debbie był już tylko wesoły i radosny. Żeby trafiła w miejsce, który odwzajemni jej pokłady uczuć, bo ewidentnie tych jej nie brakuje. Dobry domku – przybywaj.