Co się musiało stać, że tak uroczy pies trafił do schroniska? Przecież Beniamin to niewielkie, kompaktowe, delikatne i wyjątkowo sympatyczne stworzonko. Prawdopodobnie był psem domowym i wyraźnie nie odnajduje się w schroniskowej rzeczywistości. Należy do psów lękliwych, ale powoli otwiera się na kontakt z wolontariuszami. Pomimo pewnych obaw pozwala sobie założyć szelki i zapiąć smycz. Przy wyjściu z boksu i schroniska stawia lekki opór i czasem się zacina, ale robi błyskawiczne postępy. Pyszne smaczki sprawiają, że nabiera odwagi i coraz chętniej spaceruje.

Beniamin ma pozytywny stosunek do innych psów. Gdy mija je na spacerze, spogląda na nie z zainteresowaniem i zachęca do zapoznania się. Jak na psa lękliwego, ma też zaskakująco dobrą relację z człowiekiem i chętnie przyjmuje należne porcje głasków.

Mamy nadzieję, że pobyt Beniamina w schronisku to tylko chwilowy pech i krótkotrwały stan przejściowy. Poszukujemy dla niego odpowiedzialnych, troskliwych ludzi, którzy pokażą mu, że życie u boku człowieka potrafi być piękne.