Janusz

Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz
Janusz

Taka uroda, czy raczej przeszłość maluje się na pysku Janusza?
Janusz zerka raz z jednej, raz z drugiej strony na człowieka, a każda z nich wgląda jakby inaczej?

To prawda. Przeszłość Janusza nie należy do kolorowych, choć nie znamy wszystkich jej odcieni. To co wiemy na pewno to fakt, że mieszkał z innymi psami i dobrze się z nimi dogaduje. Nie był zaopiekowany weterynaryjnie. Opadnięta powieka i lekko przekrzywiona główka są tak charakterystyczne, że nie da się pomylić Janusza z żadnym innym psem.

Janusz bywa niepewny przy nowych osobach. Do tych znajomych garnie się bez opamiętania. Przytula, całuje i zaczepia do głaskania. Radośnie biega po podwórku ciesząc się każdą chwilą swobody.

Spacery były dla niego totalną nowością, z którą zapoznał się w tempie ekspresowym. Teraz już dziarsko maszeruje razem z innymi psami i przestaje reagować na mijające samochody. Szybko się uczy. Momentalnie załapał wsiadanie do auta, a krótką przejażdżkę samochodem zniósł dzielnie i nad wyraz spokojnie.

Jesteśmy z Januszem po konsultacji neurologicznej. Lekarz stwierdził przebyte w przeszłości zapalenie nerwu twarzowego i stąd wzięły się widoczne zmiany w wyglądzie Januszowego pyska, Ciężko teraz zgadnąć, jaka jest ich przyczyna. Nie wykluczone, że niedowład nerwu mógł być pozapalny lub powstać w wyniku urazu 😞

Tak czy siak Januszowi to nie przeszkadza. Funkcjonuje jak normalny pies. Nie ma problemów z chodzeniem, jedzeniem czy zabawą. Lekarz powiedział, że jest niewielka szansa, że to minie, ale bardziej prawdopodobny jest fakt, że z taką urodą Janusz będzie występował już zawsze. Taki z niego oryginał.
Szukamy dla Janusza domu, takiego ciepłego i troskliwego, który zajmie się już na zawsze tym pięknym i oryginalnym psem.