Giuseppe

Giuseppe
Giuseppe
Giuseppe
Giuseppe

Odczarowujemy starość razem z Giuseppe. Nadajemy jej uśmiech i radość bez względu na okoliczności.

Giuseppe cieszy się leżąc na trawie, łapiąc pierwsze promienie Słońca. Szczęście maluje się na siwym pyszczku przy każdym głasku, każdym jednym przytuleniu.
Kto z nas to potrafi? Kto potrafi cieszyć się z najdrobniejszych szczęść dnia codziennego? Kto nie traci wiary w przyszłość i dobro pomimo krzywd, które go spotkały? Odpowiedź jest jedna: pies 🐕
Tego musimy się od Giuseppe nauczyć.

A on łatwo w życiu nie miał. Świadczy o tym chwiejny krok i bure, matowe futro. Giuseppe trafił do nas w środku zimy po tym, jak wyszedł wprost pod jadący samochód. Udało mu się uniknąć wypadku, ale uciekając w panice wpadł do lodowatej rzeki, z której samodzielnie nie mógł się wydostać. Wyziębiony, przerażony znalazł ukojenie w schroniskowej izolatce. Tam okazało się, że to dopiero początek jego leczenia. Okazało się, że Giuseppe ma olbrzymiego guza wielkości grapefruita, który wymaga natychmiastowego wycięcia. Zabieg minął szczęśliwie i psina wreszcie wraca do formy.

Miłości mu nie szczędzimy, bo chłopak bardzo jej potrzebuje. Nikt przecież nie zasługuje na samotność, a już na pewno nie stary, uczuciowy pies.

Wiemy, jak ciężko znaleźć dom staruszkowi. To często graniczy z cudem. Dziadzio Giuseppe z trudem spaceruje i wymaga troski i opieki. Pomimo podeszłego wieku daje od siebie moc uśmiechu i szczerej radości, która topi wszystkie serca.
Poznaj Giuseppe i pozwól mu się zaczarować.