O szczęście niepojęte – Krawacik ma DOM…własną Pańcię, kanapę i codziennie spacery 🙂
———————————————————————————-
Pan Krawacik mieszka w schronisku od 10 lat!!!, obecnie wśród weteranów schroniska ma najdłuższy staż życia za murami schroniska.
Kiedyś był zaniedbanym psem, nie miał zaufania do ludzi i bał się z nimi kontaktu, nazywaliśmy go wtedy małym Dzikusiem….ale to było dawno temu:) gdyż dzięki wytrwałej pracy wolontariuszy otworzył się na świat i przekonał, że człowiek może stać się przyjacielem i nieść ze sobą coś dobrego. Ten malutki piesek, wielkości jamnika pewnego dnia zaufał człowiekowi i odkrył, jak przyjemnie jest wychodzić na spacery na smyczy. Od tamtej pory Dzikuś przestał być dzikusiem i nazwaliśmy Go Panem Krawacikiem – a co 🙂
Maluszek uwielbia wyprawy do lasu, jest typem ciekawskiego szperacza, z ogromnym zainteresowaniem obwącha każdy listek i każdy krzaczek, jakby chciał zaspokoić swą ciekawość na cały długi tydzień, kiedy to znów będzie siedział w samotności i zamknięciu. Spacer z nim to wielka przyjemność i relaks, nigdzie się nie spieszymy, idziemy wolniutko i chłoniemy każdy powiew wiatru a z tej zadumy wyrwać nas może jedynie napotkany w lesie pies, może się polubimy? 🙂 My uwielbiamy zawierać nowe znajomości, jeśli tylko pies jest równie pozytywnie nastawiony jak my, miło spędzimy kilka chwil a może wspólny spacer..? jeśli nie, to cóż narzucać się nie będziemy i poszukamy innego towarzystwa.
Kiedy Krawacik przebywa w boksie, czekając na dzień swej adopcji lub odwiedziny wolontariuszy, wykazuje lekką ruchliwość i energię ale z roku na rok gasną w nim nadzieje na własny dom więc i entuzjazmu w nim jakby mniej. Patrzy się tylko głęboko w oczy, przytuli się do siatki by go pogłaskać ale na nic więcej nie liczy. Przecież już tyle osób go odwiedziło, tylu osobom zaglądał w oczy i nadal tu jest. Obecnie Pan Krawacik to skromny psiak, stara się nie narzucać. Jest naprawdę przesympatycznym towarzyszem człowieka, potrzebującym tylko odrobiny uwagi i ciepła. Uwielbia głaskanie i spokojny dotyk ludzkich dłoni. Może zamieszkać w domu, w którym przebywa sunia, potrafi być bardzo opiekuńczy względem suniek. Wobec spokojnego samca też będzie uległy. Kotów zdecydowanie unika, trochę się ich boi.
kontakt:
Adopcję prowadzi Judyta, 607 584 763 lub meil: azzie5@wp.pl