Salsa i Pixi
płeć: kot
wiek: 7 lat
rasa: koty domowe
miasto: Milanówek
sterylizacja: tak
szczepienie p. wściekliźnie: tak
odrobaczenie: tak
opis:
Wyobraź sobie, że jesteś maleńkim kociątkiem. Nie ufasz wielkim, dwunożnym stworzeniom, bo tego nauczyła cię mama. Jesteś głodna, coraz bardziej niespokojna, wraz z rodzeństwem nawołujesz mamusię, która już tak długo nie przychodzi. Zamiast niej pojawiają się te groźne stworzenia, które łapią ciebie, twoich braci i siostry i zabierają w obce, nieznane miejsce. Na początku chowasz się w najciemniejszy zakątek i masz nadzieję, że te stworzenia cię nie zauważą i nie zrobią ci krzywdy. Po jakimś czasie wychodzisz z ukrycia, bo przecież jesteś dzieckiem i ciekawość zwycięża, a poza tym z misek dochodzą smakowite zapachy. Powoli przyzwyczajasz się, że w miskach zawsze pojawia się jedzenie, że już nie marznie ci futerko, że pojawiają się fajne rzeczy, które można turlać, łapać i podrzucać. Wielkie dwunogi pojawiają się od czasu do czasu, ale nadal im nie ufasz. Czasem są fajni, bo przynoszą jedzenie i zabawki, wtedy zdarza ci się zapominać o strachu i nawet pozwolisz na muśnięcie twojego futerka. Czasem znowu są groźni, bo wpychają do pyszczka różne świństwa, po których plujesz albo kłują boleśnie twoje ciało. Nie rozumiesz, dlaczego to robią, i nadal im nie ufasz, może też dlatego, że nie widujesz ich często. Mimo wszystko jesteś szczęśliwa i beztroska, bo jesteś dzieckiem, a dzieci chcą być szczęśliwe i beztroskie. Mieszkasz z rodzeństwem, pojawiają się nowi towarzysze, jeszcze mniejsi od ciebie i tak samo przerażeni jak ty na początku. Uczysz ich reguł przetrwania w tym nowym, dziwnym miejscu. Kochacie się wszyscy, wspólnie bawicie i rozrabiacie. Po jakimś czasie twoi bracia, siostry i towarzysze zaczynają znikać. Czasem pojedynczo, czasem parami. Za każdym razem pojawiają się wielkie dwunogi, pakują twoich przyjaciół do pudełek i już nigdy więcej ich nie widzisz. Nie wiesz, że twoje rodzeństwo i koledzy mają teraz nowy dom i nowych rodziców, którym ufają i których kochają. Ty wiesz tylko, że twoi przyjaciele zniknęli i już nigdy nie wrócą. Mijają miesiące, potem lata, aż w końcu zostajecie tylko we dwie – ty i twoja przybrana siostra. Myślisz, że masz szczęście, bo nie zniknęłaś jak pozostali i masz przy sobie swoją ukochaną siostrę. Każde pojawienie się dwunogów powoduje szybsze bicie serca, bo może właśnie dzisiaj znikniesz ty lub twoja siostra...
Salsa ma 7 lat, Pixi – 6. Trafiły do schroniska jako kocięta wraz ze swoim licznym rodzeństwem. Schronisko nie jest najlepszym miejscem dla nieufnych kociąt – oswajanie kociąt w warunkach schroniskowych jest bardzo trudne i często skazane na porażkę. Ich rodzeństwo i towarzysze, którzy trafili do nowych domów, bardzo szybko zaufali nowym opiekunom, nawet wtedy, gdy znaleźli domy jako dorosłe koty. Stała obecność człowieka, stabilny dom, cierpliwość i nienarzucanie się opiekunów bardzo szybko dały efekty. Salsa i Pixi też mają potencjał, by rozkwitnąć w nowym domu i zaufać ludziom.
Niestety, Salsa i Pixi są (jak to nazywamy w slangu wolontariackim) „mało adopcyjne” – dorosłe, nieufne i niezbyt atrakcyjne wizualnie koty, czyli takie po prostu „zwyczajne”, jakich są tysiące...
Niezwyczajna jest za to ich miłość – od sześciu lat mieszkają razem i bardzo się kochają i wspierają. Mimo że są nieufne w naszym towarzystwie, to nawet nam, „groźnym dwunogom”, udaje się czasem uchwycić niesamowite chwile ich przyjaźni.
Dlatego szukamy im wspólnego domu, bo nie potrafimy sobie wyobrazić, co będą czuły, gdy zostaną rozdzielone.
Czas nas niestety goni, a poszukiwania domu stają się pilne. Pixi choruje na IBD (nieswoiste zapalenie jelit) i w tej chwili jej choroba się zaostrzyła. Jest leczona na tyle, na ile jest to możliwe w schronisku, ale potrzebuje indywidualnej domowej opieki, częstego karmienia, obecności stałego opiekuna, obserwacji.
Szukamy dla obu dziewcząt wspólnego domu stałego lub tymczasowego (w takim przypadku pokrywamy koszty karmy i opieki weterynaryjnej), cierpliwego opiekuna, który pozwoli im na oswajanie się we własnym tempie. Szukamy domu niewychodzącego i zabezpieczonego (okna i balkon zabezpieczone siatką antykocią) – od kocięctwa są niewychodzące, w schronisku wychodzą tylko do woliery.
Kotki są wykastrowane, zaszczepione, zaczipowane, mają ujemne testy FIV/FeLV.